Galicja i Lodomeria - Ojczyzna przodków
Kwiecieñ 10, 2025, 04:46:30 *
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
 
   Strona g³ówna   Pomoc Szukaj Zaloguj siê Rejestracja  
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor W±tek: jar na Wzgórzach Wuleckich  (Przeczytany 3394 razy)
Sokal
U¿ytkownik
**
Wiadomo¶ci: 73


« : Lipiec 07, 2011, 05:47:17 »

czwórkami do nieba szli...

Ten niezwyk³y, trójk±tny jar na Wzgórzach Wuleckich ma zbocza strome, a je¶li jeszcze wcze¶niej pada³o, jak przed niedzieln± uroczysto¶ci±, to po rozmiêk³ym stoku w ogóle trudno siê posuwaæ. Schodzili wiêc gêsiego, w grupach  po czterech. Najtrudniej by³o tej pierwszej czwórce, sk³adaj±cej siê z profesorów W³odzimierza Krukowskiego (kierownika Katedry Pomiarów Elektrycznych Politechniki Lwowskiej, 53 lata), Witolda Nowickiego (kierownika Zak³adu Anatomii Patologicznej Uniwersytetu Jana Kazimierza, lat 63), Stanis³awa Pilata (kierownika Katedry Technologii Nafty i Gazu Ziemnego PL, lat 60) i W³odzimierza Sto¿ka (kier. Katedry Matematyki Politechniki, lat 57), poniewa¿ im przypad³o nie¶æ trupa in¿. Adama Ruffa (30 lat), zastrzelonego przed chwil± w budynku Bursy im. Abrahamowicza. Czy ojcu Adama, dr Stanis³awowi Ruffowi , nie pozwolono nie¶æ zw³ok syna? Czy synom profesora Sto¿ka, Eustachemu i Emanuelowi, nie pozwolono pomóc ojcu? Czy nie chcia³ wyrêczyæ ojca 27- letni dr med. Jerzy Nowicki? Czy prof. Roman Longchamps de Berier szed³ na ¶mieræ w czwórce ze swoimi trzema doros³ymi synami: Bronis³awem, Zygmuntem i Kazimierzem, czy rozdzielono ich „po uwa¿aniu” niemieckich oprawców?

 

Tych szczegó³ów nie znamy. Z relacji ocala³ego ¶wiadka, prof. pediatrii Franciszka Groera wiemy, ¿e matce Adama, Annie Ruff i profesorowej Jadwidze Ostrowskiej, kazano natychmiast umyæ korytarz i usun±æ ¶lady krwi. Potem do³±czy³y do czwórek schodz±cych w dó³ jaru.
Zapisane
Sokal
U¿ytkownik
**
Wiadomo¶ci: 73


« Odpowiedz #1 : Lipiec 07, 2011, 05:47:45 »

30 czerwca 1941 Niemcy zajêli Lwów. Na odchodnym, uciekaj±ca Armia Czerwona,  urz±dzi³a rze¼ tysiêcy Polaków trzymanych w lwowskich wiêzieniach. Nielicznym uda³o siê zbiec. Uciek³ na przyk³ad prof. Roman Rencki, 74-letni kierownik Katedry Chorób Wewnêtrznych UJK, ale tylko po to, ¿eby trzy dni pó¼niej dzie³a dokoñczyli  Niemcy w jarze wuleckim.  Nasi zachodni s±siedzi nie tracili ani chwili: przybyli do miasta z gotowym planem egzekucji polskiej elity intelektualnej Lwowa, znali nazwiska i adresy. W ten sposób, w ci±gu paru godzin nocy z 3 na 4 lipca wygarnêli ok. 25% sk³adu profesury Uniwersytetu Jana Kazimierza i Politechniki Lwowskiej. Mieli jasne rozkazy: nie bawiæ siê, jak to by³o przy uwiêzieniu profesorów Uniwersytetu Jagielloñskiego 2 lata wcze¶niej, w ¿adne przes³uchania, w ¿adne transporty do obozów! Z tego tylko problemy,  interwencje, w efekcie wiêkszo¶æ z nich ocala³a. Wszystkich zlikwidowaæ bez ha³asu i bez ¶ladu.

 

To siê nie ca³kiem uda³o. Wiemy kogo zamordowano, wiemy jak i wiemy gdzie. Nie wiemy gdzie s± ich prochy, bo Niemcy wkrótce przeprowadzili ekshumacjê i wszystkie cia³a wywie¼li i spalili. ¦wiadkowie ka¼ni obserwowali mord z okien domów w odleg³o¶ci ok. 500 metrów. Dzisiaj by³oby to niemo¿liwe, bo grzbiet jaru obrós³ przez 70 lat piêknymi drzewami i z daleka ju¿ nic siê nie da zobaczyæ.
Zapisane
Sokal
U¿ytkownik
**
Wiadomo¶ci: 73


« Odpowiedz #2 : Lipiec 07, 2011, 05:48:05 »

W niedzielê, 3 lipca , w 70. rocznicê tej zbrodni, wszystkie dostêpne miejsca wuleckiego jaru oblegli Polacy i Ukraiñcy, którzy zebrali siê na uroczysto¶ci ods³oniêcia pomnika pomordowanych. Monumentalna rze¼ba, autorstwa krakowskiego profesora Aleksandra ¦liwy, przedstawia bramê zbudowan± z cegie³ oznaczonych jak Dziesiêæ Przykazañ, z wysuniêt± rzymsk± pi±tk±.. Zdaje siê, ¿e wci±¿ jeszcze trwaj± polityczne debaty nad napisem, jaki ma siê znajdowaæ na bramie - „profesorów polskich” czy „profesorów lwowskich” ? -  to jest ten nadal nierozwi±zany problem. Ale powy¿ej nowego pomnika, na stoku jaru, stoi wci±¿ stary pomnik, jak krzy¿ nagrobny, z tablic± w jêzyku polskim i ukraiñskim, gdzie wymienieni s± wszyscy zamordowani owej nocy i, moim zdaniem, te dwa pomniki dobrze siê wspólnie komponuj±.

 

Przybyli licznie Polacy sk±d siê tylko da³o. Najliczniej, naturalnie, stawili siê wroc³awianie, delegacje profesorów wszystkich wroc³awskich szkó³ wy¿szych, rektorzy wszystkich wroc³awskich uczelni. Z samego Uniwersytetu przyby³ obecny rektor, prof. Marek Bojarski, z piêcioma swoimi rektorskimi poprzednikami, z prorektorami, dziekanami wszystkich wydzia³ów i innymi cz³onkami spo³eczno¶ci akademickiej. Du¿e grupê stanowi³y w³adze Wroc³awia:  poza prezydentem Rafa³em Dutkiewiczem, który by³ g³ówn± postaci± uroczysto¶ci, przybyli radni miejscy wraz z przewodnicz±cym Rady. Widzia³em wielu wroc³awskich nauczycieli szkó³ ¶rednich i grupy m³odzie¿y studenckiej i szkolnej. Stawili siê rektorzy i profesorowie uczelni lwowskich, uroczysto¶æ prowadzi³ rektor Politechniki, prof. Jurij Bobalo. Pomnik po¶wiêcili arcybiskupi Mieczys³aw Mokrzycki i Ihor Wozniak.
Zapisane
Sokal
U¿ytkownik
**
Wiadomo¶ci: 73


« Odpowiedz #3 : Lipiec 07, 2011, 05:48:30 »

To pierwszy pomnik wzniesiony po wojnie we Lwowie, który nie jest pomnikiem ¿adnego z proklamowanych bohaterów Ukrainy. Osi±gniêcie porozumienia w tej sprawie nie by³o prost± spraw±. Echa sporów zabrzmia³y g³o¶no w emocjonalnym wyst±pieniu Mychajla Cymbaliuka, przewodnicz±cego Lwowskiej Obwodowej Administracji Pañstwowej, a wiêc odpowiednika naszego wojewody. Wyrazi³ w nim, miêdzy innymi, ¿yczenie, ¿eby Sejm Rzeczypospolitej uzna³, i¿ OUN i UPA nie by³y organizacjami przestêpczymi, ale godnymi najwy¿szego szacunku organizacjami ukraiñskich patriotów, walcz±cych o wolno¶æ i niepodleg³o¶æ swojej ojczyzny. Jakim by³, przywo³any przeze niego w pierwszych s³owach wyst±pienia, Jaros³aw Steæko, jeden z dowódców os³awionego batalionu „Nachtigall” i premier ukraiñskiego rz±du, utworzonego we Lwowie w dniu  wkroczeniu doñ Niemców.

 

Cymbaliuk nie wymieni³ explicite jeszcze wiêkszego bohatera ukraiñskiego, Stepana Bandery, poprzednika  Steæki na stanowisku prowidnyka OUN na emigracji. Gigantyczny pomnik Bandery stoi akurat kilka kroków od miejsca, w którym mieszka³em i chodzi³em do szko³y. I ta przepiêkna lwowska ulica, za mego dzieciñstwa nosz±ca imiê Leona Sapiehy, dzisiaj nazywa siê ulic± Bandery. I prowadzi od ko¶cio³a ¶w. El¿biety, w którym przysposobiono mnie do I Komunii, do ko¶cio³a ¶w. Marii Magdaleny, który jest dzisiaj hal± koncertow± muzyki organowej. W niedziele jednak i ¶wiêta s³u¿y te¿ katolikom jako ko¶ció³. I w³a¶nie w tym ko¶ciele zebrali¶my siê przed niedzieln± uroczysto¶ci±, na mszy ¶w. koncelebrowanej pod przewodnictwem ks. Arcybiskupa Mieczys³awa Mokrzyckiego. Ko¶ció³ wype³niony po brzegi wys³ucha³ okoliczno¶ciowego kazania Ksiêdza Arcybiskupa „non omnis moriar”. Arcybiskup wyrazi³ te¿ nadziejê, ze w³adze miasta zgodz± siê wreszcie przywróciæ ko¶cio³owi jego w³a¶ciw± rolê i oddadz± go w pe³ne w³adanie wiernych. Na razie jednak, w przedsionku ko¶cio³a, patrzy³a na nas z wielkiego plakatu surowa i ascetyczna twarz Stepana Bandery.
Zapisane
Sokal
U¿ytkownik
**
Wiadomo¶ci: 73


« Odpowiedz #4 : Lipiec 07, 2011, 05:49:04 »

Byæ mo¿e te wszystkie komplikacje w tle tej donios³ej rocznicy spowodowa³y, ¿e na uroczysto¶ci zabrak³o obecno¶ci i zapowiedzianego wyst±pienia ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej Henryka Litwina. W¶ród delegacji sk³adaj±cych kwiaty znalaz³ siê Konsul Federacji Rosyjskiej. Zabrak³o jednak, nie wiedzieæ czemu, przedstawiciela Konsulatu Niemiec, a na pierwszy rzut oka wydawa³oby siê, ¿e by³o to miejsce ca³kiem stosowne.

 

„Nie wszystek umrê” – powtarza³ Arcybiskup Lwowski. Masakra profesorów w noc z 3. na 4 lipca 1941 by³a bez precedensu w swoim zbrodniczym zamy¶le i planie. Ale ta katowska precyzja naszych wrogów ukazuje dobitnie gdzie jest i czym jest prawdziwa elita narodu. A przynajmniej gdzie tej elity nale¿y siê spodziewaæ i  szukaæ.. Chcia³oby siê mieæ nadziejê, ¿e profesorowie, tak licznie zgromadzeni 3 lipca 2011 na Wzgórzach Wuleckich  , a tak¿e ich nieobecni tam koledzy, maj± tego ¶wiadomo¶æ i czuj± ci±¿±c± na nich odpowiedzialno¶æ.


http://jerzyprzystawa.salon24.pl/321543,prosto-czworkami-do-nieba-szli
Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

pisanepioremanila tdw stadomoixos fryzja peszer